Bry wieczór

*Zakapturzona postać wchodzi nieśmiało do pokoju, mieląc coś w rękach*
Bry. Ja przepraszam, ale drzwi były... *spogląda w stronę dziury w ścianie* eee... otwarte, a dostałem zaproszenie od przedstawiciela chórów niebiańskich jednego z Serafimów. *drżącymi rękoma pokazuje coś co przy odrobinie wyobraźni mogło być kiedyś kawałkiem papieru*
Powiedział mi, że... że powinienem tutaj zajrzeć, więc chciałem się przywitać i tego... no... *milknie speszony*

więc od początku.*spogląda surowo* Broń posiada? jak tak, to do depozytu w Katowni. bedzie odpowiednio konserwowana, o to prosze sie nie obawiać. Pan pokaże ten papier *uwaznie ogląda zaproszenie pod kątem autentyczności, po czym rozjasnia sie w uśmiechu* Witamy pana uprzejmie, Cela 5 nalezy do pana, prosze sie rozgościc, za chwile przyslę kogoś z herbatką. Laugh

Eee... co dokładnie uznaje Pani za broń??? I czy mógłbym prosić o szklankę wody zamiast herbaty???

Aj, tam że Anarchista to od razu musisz mu broń zabierać? Cool

Do tego jeszcze wyskakujesz z herbatą, dajrze mu równe szanse!

Witam serdecznie w naszych skromnych progach, czuj się jak u siebie, choć my literatule trzymamy w biblioteczce a nie w zgrabnych stosikach na podlodze Wink

I uważaja na tą herbatę, nie wiadomo co dzisiaj do niej dodały Laugh

Nie. Herbata być musi. takie niestety są procedury. pozniej może się Pan poczuć lekko otępialy, ale to nie jest powód do niepokoju. a co do broni... wie pan co, niech pan zostawi w Katowni wszystko ;] ten... tą... to... cokolwiek ma pan na sobie też. Akolici wydadza Panu stosowna szatę.

Ale... ja lubię swoje ubranie... A czy nożyk z ostrzem poniżej 30 centymetrów, scyzoryk i kastecik to też broń??? Ale ja naprawdę nie mogę pić herbaty.

a , przepraszam, wybaczy Pan dociekliwośc, to, tam, co trzyma Pan za plecami, to co? <_<, do depozytu, proszę Laugh

jesli czuje sie pan związany z nimi emocjonalnie.. ehm.. ... mamy tu doskonałe zajęcia terapeutyczne Wink

Tak i trwaj przy tym dzielnie Laughing

Co do broni to moim zdaniem wirus grypy jest groźniejszy niż to co masz Cool

*posłusznie zapełnia kolejne skrytki depozytowe różnym ustrojstwem* To już wszystko... przynajmniej tak mi się wydaje... czy teraz mogę dalej???

jeszcze buty. Serafinie, daj panu jakies kapcie Neutral

*Przyjrzał się zakapturzonemu*

Przecież on lewituje nad podłogą...

*Postać jakby trochę zapada się w siebie* Przepraszam... czy to źle???

Ależ skąd, nie zabrudzisz podłogi, nie podepczesz grządek w Ogródku, to bardzo porzyteczna przypadłość rzekłbym Laugh

Zapraszam do zwiedzania i zapoznania się z mieszkańcami tego przybytku. Sprawiją wrażenie nieco szalonych ale to tylko pozory. Są bardziej niż nieco szaleni Cool

Wroooaaaghrhrhhhhhrr...

* podaje łapę *

*wita się* Dobry wieczór KILLER jestem. A czy będzie dużym nietaktem jeśli pomylę się w wymowie Pańskiego imienia panie Wroooaaaghhhrrr???