Serwus

Witam serdecznie. Na adres tego forum trafiłem dzięki wizytówce która wypadła Sirafinowi podczas zwiedzania Manufaktury. Ponieważ w moich żyłach krąży jeszcze trochę krwi amberytów postanowiłem do Was zajrzeć. I chyba zostanę tutaj na dłużej... Całkiem przyjemna okolica, słowo daję...

O bogowie! Shocked

Miło że wpadłeś! Laugh

Jesteś pewnien, że zdzierżysz chaos panujący na tym forum? Pozostali użytkownicy to prawdziwe czuby, mówię ci. Spacer przez inne światy to igraszka w porównaniu z obłędem jaki tu spotkasz. Jestem jedyną ostoją normalności i rozsądku w tym szaleństwie. Chociaż z drugiej strony, jesli na dzień dobry kojarzysz amberytów, to są spore szanse, że ci się tu spodoba.

Tak więc witam serdecznie Chytry

Miałem kiedyś taką zabawę: surfing na falach chaosu, tak że chyba poczuję się tutaj jak w domu... Jak na razie to cicho poszperam sobie w zasobach bibliotecznych tego szacownego forum.

Nie zapomnij o kanapkach i termosie z kawą, trochę tego tu jest, a i zabłądzić między regałami łatwo Chytry

Serafin napisał:

O bogowie! Shocked

Slucham.

Serafin napisał:

Jestem jedyną ostoją normalności i rozsądku w tym szaleństwie.

Nie. Jestes ewidentnie samobojca Cool

Witaj, poooq Angel

Poooq:> Ja już ciebie poniekąd znam. a własciwie twoje arkhamowe bluźniercze dodatki jakkolwiekbytoniebrzmiało Razz

Przyznano Tobie pokój<za jadalnią w prawo, dwa sarkofagi prosto, po lewej bedziesz miał okna z widokiem na hustawki. Skręcasz w lewo, zaraz za komnatą pełną zgrzytów i pisków. Powinieneś zobaczyć duże, niebieskie drzwi. NIE WCHODŹ TAM. mijasz drzwi. Teraz powinieneś stanąć przed dość wąskim ciemnym przejsciem. Stój. Powinieneś teraz głośno i wyraźnie powiedzieć FHTAGN, i zaśpiewać piosenkę o Sally-babie ze stali. Usłyszysz kilka suchych trzasków, posadzka może lekko zafalować. Teraz mozesz iść dalej. Schodami w dół, miniesz:
- komnatę Wzorca,
- loszek z koniuszym,
- bramę do Yuggoth, z naszą fenomenalną plantacją pieczarek.
- schowek na szczotki
- dośc duzy imagineskop. Nie, nie jest portatywny, niezależnie od tego, co bedzie mówiła Cand. Nie, to NIE są Gwiezdne Wrota, niezaleznie od tego, co bedzie mówił Serafin.
- niewielki obszar zakłóceń temporalnych.
- niewielki obszar zakłóceń temporalnych.
- niewielki obszar zakłoceń temporalnych.
- niewielki obszar zakłóceń temporalnych.
- lnych.
- Sfinksa, z jego durną zagadką. Nie daj się zwieść tekstowi zagadki, odpowiedz i tak zawsze brzmi "nie oddam"
- za Sfinksem ruchomym chodniczkiem prosto, i piate drzwi po prawej, prawie na pewno sa twoje :]

Dobra, dzięki za wskazówki, zapamiętam... Schodami w dół... Łaaaał! Wzorzec!!! Urra! Zawsze miałem ochotę sprawdzić czystość mojej krwi, chyba dzisiaj zajmę to pomieszczenie... Najtrudniejszy pierwszy krok, potem drugi potem hop... Ooo kształty... Ooo światy... Krok za krokiem rok za rokiem... Śmiało przed siebie... Mrowienie i błyski... Jeszcze krok...

a na końcu Wzorzec uraczy cię kawusią ze śmietanką Razz

Ja na końcu znalazłem porcję pysznej lazanii...

Zaprawdę powiadam wam, ten człowiek wie co dobre! Grey_Light_Colorz_PDT_10

ja ja mam apetyt na cannelloni z cukinią :]

Tak czy inaczej brzucho rośnie... Odkąd nie spędzam całych wakacji na piciu i zwracaniu mam coraz większe problemy ze schylaniem się do przodu... Ech, starość...

to po co się schylać. Jak to zwykłam mawiać- nalezy redukowac czynności zbędne do minimum. A już zwłaszcza, gdy nadchodzi zima <szczelniej owinęła się kocem>

Mam nadzieję, że nie próbujesz się w ten sposób wymigać od tradycyjnego, przedświątecznego pucowania narzędzi w sali interrogacyjnej, hę? Cool

Hmmm. Jakieś święta idą?